żaden to nie był trening tylko męka i walka ze słabością. Ciężkie powietrze, duszno. Bardzo nie lubię takiej pogody i wyjątkowo źle się dziś czułam. Po 5 (PIĘCIU) kilometrach było mi tak słabo, że musiałam rower postawić pod drzewko. Czekolada pomogła (jak zawsze i na wszystko:)), ale moc już do mnie nie wróciła. Coś tam smętnie ukręciłam ale słabość wielka:((
- DST 53.86km
- Czas 02:31
- VAVG 21.40km/h
Agnieszka występ w Paryżu zakończyła na 1 rundzie. Annika Beck, numer 83 rankingu gra dalej… I to ona zagra w 2 rundzie z Paulą Kanią, która poradziła sobie z Moną Barthel. Wielkie brawa dla Pauli!