od prawie dwóch tygodni pogoda jest przepiękna. Poranki dość rześkie, ale to tylko dlatego że słońce wstaje już bardzo późno, dopiero kilka minut przed 6. Za to jak już wstanie to grzeje wcale konkretnie i temperatura rośnie osiągając wartości nader zadowalające. Co chęć do jazdy generuje nieustanną:)
Dziś wybrałam się na jedną z moich ulubionych późnoletnich tras. Klimaty wokół Wkry są prawdziwie wakacyjne, totalny luz i relaks
w dodatku odkryłam zaawansowane prace asfaltowe na zrujnowanej drodze Modlin-Wymysły-Janowo. Miejscami wygląda to jeszcze tak
ale są już całkiem przyjemne kawałki.
Zniknie zatem ostatni naprawdę słaby nawierzchniowo odcinek dojazdowy do Wkry. Super:))
- DST 145.67km
- Czas 06:51
- VAVG 21.27km/h
do tej wycieczki jest mapa
powroty do dawnych lektur bywają ryzykowne. “Stąd do wieczności” – zachwyciłam się dużo bardziej niż przy pierwszym razie. Do “Klubu Pickwicka” sięgałam na pewniaka, pamiętając jak bardzo podobała mi się ta książka. Nic z tego, po dawnym oczarowaniu na razie ani śladu. Czyli remis.
Ostatnio tytuły całkiem nowe przeplatam powrotami. Mam mnóstwo fajnych książek, wspomnienia większości z nich (no, oprócz Llosy:)) po kilku latach zaczynają przypominać carte blanche… A z nowości oczywiście Kukuczka. Ciekawe czy panowie autorzy czymś mnie w tej opowieści zaskoczą:))
Fognini wymordował Ferrera pięciosetówką, więc Łoś ma dziś ułatwione zadanie w starciu z Hiszpanem. Prowadzi już 2:0 w setach. Nikomu nie kibicuję tak, jak JEMU
A jakieś mapy trasy ?
Link na dole wpisu albo w zakladce mapy