Dziś też sentymentalnie:)
Zabrałam szosika
w odwiedziny:) Trasą, która kiedyś – KIEDYŚ – była moim pierwszym wyborem.
Przez Cieksyn
(gdzie zmian na lepsze brak, asfalcik bardzo już marniutki),
Nowe Miasto
(gdzie zmiany będą, całe centrum -czyli ten placyk pośrodku -rozryte),
do Ojrzenia.
Gdzie zmiany zmiany zmiany!! Nowy asfalcik już po całości!
I wyremontowany wreszcie Orlen, na który tak liczyłam a tylko obejrzałam go sobie przez szybkę:((
ale dobry los nie dał z głodu paść i zesłał otwartą w sierpniu Żabkę.
A odwiedziny udały się wyśmienicie.
Uparty Mazur w wyśmienitej formie i w ogóle się nie starzeje.
Jak miał 800 lat te kilkanaście lat temu, kiedy go poznałam, tak i wcale się od tametj pory nie posunął. Cały czas 800. Zazdro:)
Cudowny dzień
i nawet pociąg spóźnił się jedynie kilka minut:)))
- DST 126.55km
- Czas 05:51
- VAVG 21.63km/h
mapka ze stravy jest tutaj