final countdown: 196. Uparty Mazur

Dziś też sentymentalnie:)
Zabrałam szosika

w odwiedziny:) Trasą, która kiedyś  – KIEDYŚ – była moim pierwszym wyborem.
Przez Cieksyn

(gdzie zmian na lepsze brak, asfalcik bardzo już marniutki),
Nowe Miasto 
(gdzie zmiany będą, całe centrum -czyli ten placyk pośrodku -rozryte),
do Ojrzenia.
Gdzie zmiany zmiany zmiany!! Nowy asfalcik już po całości!

I wyremontowany wreszcie Orlen, na który tak liczyłam a tylko obejrzałam go sobie przez szybkę:((

ale dobry los nie dał z głodu paść i zesłał otwartą w sierpniu Żabkę.
A odwiedziny udały się wyśmienicie.

Uparty Mazur w wyśmienitej formie i w ogóle się nie starzeje.
Jak miał 800 lat te kilkanaście lat temu, kiedy go poznałam, tak i wcale się od tametj pory nie posunął. Cały czas 800. Zazdro:)
Cudowny dzień

i nawet pociąg spóźnił się jedynie kilka minut:)))

  • DST 126.55km
  • Czas 05:51
  • VAVG 21.63km/h

mapka ze stravy jest tutaj

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *