20 porannych kilometrów w deszczu, który trochę był a trochę go nie było:) Było za to ciepło, 11 przyjemnych stopni. Całkiem miła jazda. Wieczorny wypad na tenisa rewelacyjny, nie padało , nie wiało i grało się świetnie. Ale najlepsze było jeszcze przede mną. Mastersowy mecz Rogera z Novakiem wygrany przez R w dwóch prostych setach. Serbski zarozumiały nos trochę przytarty:))
- DST 28.35km
- Czas 01:29
- VAVG 19.11km/h