z zapowiadanego słonecznego weekendu udała się wróżom tylko sobota. Dziś zima wzięła solidny odwet za wczorajsze wiosenne ciepełko i zaatakowała mrozowatą wichurą popartą zachmurzonym niebem i jednym zaledwie nędznym stopniem. Wyjazd nie był przyjemnością tylko totalną mordęgą. Dającą niemniej dużą satysfakcję z nader solidnego treningu:)
- DST 42.03km
- Czas 02:05
- VAVG 20.17km/h
w finale turnieju WTA w Antwerpii doszło do nieoczekiwanej konfrontacji. Kim Clijsters porzuciła rolę emerytowanej tenisistki i aktualnej dyrektorki turnieju na rzecz występu w meczu pokazowym, który miał zastąpić publiczności zapowiedziany finał Suarez-Nawarro vs Petkovic. Bo Carla na mecz nie wyszła. A widownia żądna emocji siedzi i czeka… Czeka też Petkovic…No i doczekała się. Zgadnijcie kto wygrał:)