…czyli same asfaltowe hiciory + wypasione ciasteczka:)
Rano jest tak ciepło, że przed 9 jestem już w drodze. Co oznacza, że mogę bezkarnie wydłużyć zaplanowaną pętlę wokół Olsztynka i dołożyć rundkę nad jeziorem Isąg. Do Łukty. PO CIASTECZKO!
Będzie nudno. Same pocztówkowe zdjęcia:))
Zaczynam przejazdem przez Kudypy
droga 531 nad Isągiem do Łukty jest piękna
a perspektywa zakupu domowego wypieku tylko dodaje jej uroku.
Z Łukty Z ŁUPEM wracam przez Wynki
dojeżdżam do Podlejek i prosto przez Biesal i Mańki gnam przez piękny las do Olsztynka. Temperatura rośnie osiągając wartość zupełnie nie październikową
i rośnie też mój głód osiągając wartość typową dla łakomczucha świadomego bliskości ciasteczka.
Miejsce na piknik
mam upatrzone. Nad jeziorem Pluszne. Pora na obiad. Solidny. Przystawka, danie główne i deser. Czyli sernik, czekoladowe ze śliwką i szarlotka. How…sweet:))
Widoczki z drogi 58 też słodkie
a skręt w 598 niewiele zmienia
Bartąg zaskakująco jesienny
a wieczór nad Wulpińskim jak z telenoweli. Brazylijskiej rzecz jasna:)
- DST 133.57km
- Czas 06:04
- VAVG 22.02km/h
do tej wycieczki jest mapa