od kompresora do kompresora:(
miała być wyprawa wczoraj, ale zamiast wyprawy był flak. Nic straconego, po sobocie jest przecież niedziela. Miała być wyprawa dzisiaj. I też był flak. Bilans weekendu: dwie dętki i dwie wyprawy w plecy. Mam za to […]
miała być wyprawa wczoraj, ale zamiast wyprawy był flak. Nic straconego, po sobocie jest przecież niedziela. Miała być wyprawa dzisiaj. I też był flak. Bilans weekendu: dwie dętki i dwie wyprawy w plecy. Mam za to […]
..a w południe słoneczko, rowerek i odrobina przyjemności w miłym, nieoczekiwanie napotkanym towarzystwie. Plus masakrycznie masakrująca rehabilitacyjna masakra DST 55.92km Czas 02:48 VAVG 19.97km/h zajrzałam też do rehabilitującego się po jakże przykro zakończonym sezonie niebieskiego. Postawią […]
Niestety. Te wszystkie uporczywe zabiegi nic nie dają. Chwytu nie ma. Rakieta wypada z łapki:( DST 11.19km Czas 00:32 VAVG 20.98km/h
[Pokaz slajdów] DST 35.11km Czas 01:48 VAVG 19.51km/h
dziś odwet na wichurze. Z wiatrem w plecki “przelot” do Modlina. I chyba rekord trasy. Godzina piętnaście? jakoś nie pamiętam takiego wyniku:) Piękna średnia zagubiona w wyniku wieczornego przejazdu na rehab. W pierwszą stronę totalna masakra. […]
dziś przynajmniej było słońce, ale oprócz robienia dobrego wrażenia naprawdę niewiele pomagało. Wiało okrutnie totalnym mrozem. Zatem szybka rejterada do lasu i pierwsza w tym roku przejażdżka po KPN. To dobry moment na jazdę po lesie, bo […]
z zapowiadanego słonecznego weekendu udała się wróżom tylko sobota. Dziś zima wzięła solidny odwet za wczorajsze wiosenne ciepełko i zaatakowała mrozowatą wichurą popartą zachmurzonym niebem i jednym zaledwie nędznym stopniem. Wyjazd nie był przyjemnością tylko totalną […]